Nic nie ma.
Nic kojarzone z pustką, nudą, brakiem. Nic tu nie ma, nic się nie dzieje. W świecie, który ugina się od nadmiaru bodźców, dźwięków, przepełnienia reklamami, dobrami materialnymi owo nic może wzbudzać niepokój, bo czy może nic się nie dziać skoro świat oferuje nam tyle atrakcji?
Stan pozornego nic zależy od naszego subiektywnego postrzegania i doświadczania rzeczywistości. Od naszej wrażliwości.
Patrząc na monotonny krajobraz pola, który to krajobraz zbudowany jest z dwóch płaszczyzn pola i nieba oddzielonych linią horyzontu możemy powiedzieć, że nic tu się nie dzieje, nic tu nie ma. A jednak. Wrażliwy i uważny obserwator dostrzeże w pozornym nic głębię zdarzeń , bogactwo kształtów, form, kolorów. Pole, las, łąka, to cały ekosystem, w którym toczy się życie przyrody. Być może nie oczywiste i nie nachalne do jakiego przyzwyczaja nas krzykliwa miejska rzeczywistość z narzucającymi się obrazami.
W doświadczaniu nicości mamy szansę nie tylko obudzić, czy też oczyścić nasze zmysły stępione nadmiarem agresywnych bodźców ale również mamy szansę doświadczyć czułości, wrażliwości, nabyć umiejętność kojenia siebie.
Nic nie zabiega nachalnie o naszą uwagę jak to czynią reklamy. Wsącza się w nas powoli jak patrzenie na obraz, czy słuchanie utworu muzycznego.
Nic pozwala opanować chaos, uspokaja, przywraca proporcje. Nic to minimalizm, zaprzeczenie nadmiaru, jarmarcznej hałaśliwości. Otwiera nas na sferę subtelności, czułości. Stanów, które tracą dziś na znaczeniu. Zostają wypierane przez bycie silnym, twardym. Bez czułości i wrażliwości jesteśmy jak wyschnięte koryto rzeki. Stany te są nam potrzebne do budowania głębokich więzi z drugą osobą. Bez nich relacje stają się powierzchowne. Ponadto zyskujemy umiejętność opiekowania się sobą w sposób zgodny z potrzebami naszego organizmu, a nie aktualnie obowiązującą modą.
Zyskujemy umiejętność bycia tu i teraz. Żyjemy, a nie tylko biernie egzystujemy konsumując życie. Postrzegamy i czujemy rzeczy głębiej, a nie tylko ślizgając się po powierzchni zastanej rzeczywistości.
Siła i moc zawarta jest nie w tym co natarczywe i głośne ale w niepozorności i kruchości. Świat przyrody dostarcza nam wiele na to dowodów.
Przed nami czas wakacji, urlopów. Zachęcam więc do uważnej obserwacji, do bycia tu i teraz. Aby urlop nie stał się dla nas kolejnym zadaniem do wykonania z wyznaczonymi miejscami i atrakcjami, które trzeba koniecznie zaliczyć. Czasem, który trzeba wypełnić po brzegi.